Dnia 30 sierpnia 2019 r., czyli w ostatni piątek wakacji, ryńska młodzież spotkała się przy kawie i cieście aby podyskutować na temat książki autorstwa jednego z najwybitniejszych pisarzy fantasy w Polsce, Andrzeja Sapkowskiego. "Sezon burz" jest podobnie jak "Ostatnie życzenie" czy "Miecz Przeznaczenia" zbiorem opowiadań z wiedźmińskiego uniwersum. Przedstawia wydarzenia sprzed sagi wiedźmińskiej. Zdaniem uczestników spotkania to stanowi największą wartość tej książki, zawarte w niej informacje na temat poszczególnych bohaterów drugoplanowych, których mogliśmy poznać w poprzednich książkach o przygodach Geralta z Rivii. Książka opowiada też o takich smaczkach fanowskich jak chociażby fakt, w jaki sposób Geralt otrzymał słynne zlecenie na strzygę, a także co działo się z Triss i innymi czarodziejkami przed bitwą pod Sodden. Kanwą dla dyskusji nie była jednak tylko treść "Sezonu Burz", uczestnicy spotkania bardziej zastanawiali się nad znaczeniem tej książki dla wszystkiego co już zostało opowiedziane w ramach tego uniwersum. Zastanawiali się nad unikatowością tej opowieści, tym, że łączy pokolenia, jest ponadczasowa, niezwykle mądra i klasycznie fantastyczna, a jednocześnie wyłamująca się wszelkim konwencjom. Jeden z klubowiczów powiedział takie zdanie: "W Wiedźminie nie jest najważniejsza fabuła, a sposób w jaki została opowiedziana" - po tym stwierdzeniu zawrzała dyskusja na temat nieprzekładalności przygód Geralta na inne języki, na temat zwartych w treści ukrytych znaczeń zrozumiałych tylko dla polaków, na temat specyficznego, momentami czarnego humoru, którego wiele osób nie jest w stanie zrozumieć. Kolejnym stwierdzeniem jakie podtrzymało zawarte w rozmowie wnioski był komentarz Jakuba, który stwierdził, że: "Wiedźmin jest wyjątkowy, bo tylko tam jeden dowcip trwa przez całe opowiadanie, a Ty dopiero po zakończeniu czytania łapiesz się, że to faktycznie był dowcip, w dodatku nie wiesz czy masz się śmiać, bo to raczej kwaśne wnioski, niż płytki komentarz szarej rzeczywistości". Sporo miejsca w rozmowie poświęciliśmy także na próbę oceny charakteru samego Sapkowskiego, który za życia osiągnął status żywej legendy. Rozmowa haczyła o serie gier, komiksów, a także zbliżającej się premiery serialu na platformie Netflix, która ma szansę "sprzedać" Wiedźmina całemu światu.
Ryńscy Klubowicze DKK spotkali się 29 sierpnia 2019 r., po letniej przerwie, aby w czytelni biblioteki podyskutować o książce "Głosy Pamano" Jaume Cabre. To rozbudowana, wielowątkowa powieść opisująca tragiczne wydarzenia z okresu wojny domowej w Hiszpanii i czasów współczesnych. Główny bohater Oriol Fontelles po odejściu od niego ciężarnej żony pisze długi list do swojej nieznanej córki. List ten po niemal sześćdziesięciu latach zupełnym przypadkiem znajduje nauczycielka, Tina Bros. Na podstawie tego listu Tina zgłębia historię miasteczka, znajduje świadków wydarzeń sprzed lat, ujawnia historię o partyzantach, faszystach i anonimowych bohaterach, których życie znikło w mrokach niepamięci. Odkrywa tajemnice kochanków, popełnione zbrodnie. Klubowicze podczas dyskusji podzielili się na dwie grupy. Jedną grupę stanowiły osoby zafascynowane nietypowym stylem autora. Podziwiali jego sposób prowadzenia narracji. Nie przeszkadzało im całkowite zignorowanie przez autora chronologii i zastosowanie przez niego w jednym zdaniu dużych skoków czasowych. Powieść ta ze względu na nieszablonową konstrukcję, dużą objętość (liczy 655 stron), intrygującą fabułę stanowiła dla nich niesamowite wyzwanie czytelnicze. Twierdzili oni, iż wymagało to poświęcenia więcej czasu na lekturę. Nie żałują jednak, uznali, że było warto. Ta grupa, książce przyznała maksymalną ilość punktów, czyli 10. Drugą grupę stanowiły osoby rozczarowane powieścią, które z tego powodu nie przeczytały jej do końca. To oni narzekali na brak chronologii, prowadzenie akcji na kilku płaszczyznach i w różnych czasach, a książkę ocenili na 5 punktów.
Astronomiczna Noc w Bibliotece odbyła się z 26 na 27 lipca 2019 r. Była to już XII edycja tej imprezy. Pomysł na Astronomiczną Noc narodził się z powodu okrągłej, pięćdziesiątej rocznicy lądowania człowieka na księżycu. Tradycyjnie, na początku uczestnicy spisali kontrakt, który warunkował zasady obowiązujące podczas trwania Nocy. Następnie uczestnicy obejrzeli krótki film edukacyjny pt. "Układ Słoneczny", który nie tylko świetnie wprowadził uczestników w klimat Nocy, ale także wzbogacił o wiedzę na temat funkcjonowania ciał niebieskich w przestrzeni kosmicznej i podstawową nomenklaturę. Następnie młodzież bawiła się w dwie zabawy: Start rakiety i Deszcz meteorytów. Start rakiety to zabawa wzmacniająca logiczne myślenie i rozwijająca umiejętność pracy w grupie. Uczestnicy zostali podzieleni na grupy, a każda z nich musiała wybrać spośród siebie jedną "rakietę", która mimo zawiązanych oczy musiała dzięki klaskaniu grupy dotrzeć do wyznaczonego miejsca w bibliotece. Deszcze meteorytów to zabawa w dwuosobowe kalambury. Jednak osoba widziała hasło, które następnie musiała narysować na plecach swojemu koledze/koleżance. Wygrywała ta para, która jako pierwsza odgadła hasło. Kolejnym etapem Nocy była trójwymiarowa praca plastyczna pod hasłem "Układ Słoneczny". Uczestnicy mieli za zadanie odtworzyć możliwe najdokładniej wygląd planet znajdujących się w naszym układzie słonecznym i rozmieścić je odpowiednio na planszy. Następnie, po wspólnie zjedzonej kolacji uczestnicy zapoznali się ze swoimi znakami zodiaku, zobaczyli w którym miejscu na niebie się znajdują, oraz jakie gwiazdy wchodzą w skład poszczególnych gwiazdozbiorów. Dla utrwalenia zdobytej wiedzy młodzież miała za zadanie z wybranych fragmentów "Mitologii" Jana Parandowskiego odegrać scenki teatralnie obrazujące powstawanie gwiazdozbiorów. Z powodu zachmurzenia nie udało się niestety zaobserwować żadnych ciał niebieskich, ale mimo tego uczestnicy zapoznali się z elementami składowymi teleskopu, nauczyli się podstawowej obsługi takiej jak lokalizowanie poszczególnych elementów na niebie, zmiana soczewek, przesuwanie, a także ustawianie ostrości. Następnym elementem była krzyżówka z hasłem Astronomiczna Noc w Bibliotece. Na rozruszanie tych bardziej śpiących uczestników, świetnie nadawała się zabawa Armageddon. Po zgaszeniu świateł młodzi ludzie mieli poszukać ukrytych w bibliotece fluorescencyjnych gwiazdek. Na koniec nastąpiło to, na co młodzież czekała najbardziej. Opowiadaliśmy sobie creepypasty, legendy miejskie, strasznie historie i tak, póki pierwsze promiennie słońca nie rozwiały klimatu opowieści z dreszczykiem. Nad razem każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy kubek z tematycznym nadrukiem i napisem Astronomiczna Noc w Bibliotece. Szczególnie podziękowania należą się pani Bożenie Cantop, która upiekła fantastyczne ciasteczka w kształcie gwiazdek. Nie mniejsze podziękowania należą się Jakubowi Leonik - Klubowiczwi Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki, za nieocenioną pomoc przy przygotowaniu dekoracji. Napisaniem scenariusza i prowadzeniem "Nocy" zajęła się bibliotekarka, Katarzyna Lubowiecka-Motyka. W realizacji wspomogli ją dyrektor Maria Tuczyńska, oraz Joanna Brzostek. Nad bezpieczeństwem uczestników zabawy czuwała pielęgniarka Halina Koronkiewicz.
Dnia 19 lipca 2019 r. ryńska młodzież spotkała się aby podyskutować na temat książki naszego ulubionego klubowego pisarza, E-E. Schmitta. Ten francuski filozof nie tylko jest chętnie przez młodzież czytany, ale także omawiany. "Zapasy z życiem" to bardziej opowiadanie niż pełnowymiarowa powieść, to bardzo typowa forma dla tego autora. Opowiada historię chłopca o imieniu Jun, który w wieku dziesięciu lat opuszcza swój rodzinny dom. Decyzja ta warunkowana jest wieloma aspektami, problemami w domu, samobójstwem ojca, ale także jakimś nienazwanym "czymś". Opowieść zaczyna się w momencie kiedy piętnastoletni Jun, który siedząc na ulicy i sprzedając tanie bibeloty, spotyka mężczyznę, który zwraca się do niego słowami: Widzę w tobie grubego gościa. Tak zaczyna się książka. Młodzież najpierw streściła książkę, by wspólnie dojść do wniosku, że jak na Schmitta, fabuła trąciła banałem. Wnioski okazały się ich zdaniem płytkie, nieskierowane do typowego odbiorcy prozy francuza, a do przypadkowego, nienastawionego na głębsze treści czytelnika. Czuli się trochę oszukani, więc za wszelką cenę szukali w swojej dyskusji ukrytego sensu pod warstwą oczywistości takich jak: Walcz do końca, nie poddawaj się nigdy, nie przestawaj marzyć itp. Doszli do wniosku, że chłopak z ulicy jakim był Jun, mógł zmagać się z życiem na wielu płaszczyznach. Uznali, że wplątanie do fabuły wątku z sumo, narodowym sportem Japonii, nie było przypadkowe. Ponieważ zawodnicy sumo są pokaźnych rozmiarów, zaś Jun był chuderlawym chłopcem, który pomimo silnej wiary i ciężkiej pracy nie był w stanie zmienić swojego ciała ani dostosować go do standardów tego sportu. Dyskutujący uznali, że autorowi wcale nie chodziło o to, żeby marzyć, i ciężko pracować bo tylko wtedy osiągnie się sukces. Schmitt ich zdaniem chciał powiedzieć, że nie ma znaczenia czy w coś mocno wierzysz i jak ciężko pracujesz na sukces, jeśli się nie nadajesz, to odczytaj sygnał od świata i dąż do czegoś, w czym się sprawdzisz.